Pięć lat temu, 10 listopada 2007 r., koncertem w Filharmonii Narodowej pianistka i wokalistka Eliane Elias promowała album "Something For You" dedykowany Billowi Evansowi. Pomyślałem wtedy, że najlepiej wypada, kiedy nie śpiewa.
I doczekałem się realizacji tego pomysłu z bonusem, na nowej płycie gra saksofonista Joe Lovano, na kontrabasie Marc Johnson - prywatnie mąż, a na perkusji znakomity Joey Baron. To drugi album tego kwartetu dla ECM Records po intrygującym "Shades of Jade" z 2005 r.
Brazylijska pianistka nadaje nagraniom dokonanym w Avatar Studios ujmującą melodykę i lekkość. Pozostali muzycy dostosowują się do niej. Także Joe Lovano wykonuje tu śpiewne, nastrojowe solówki i w takich lubię go najbardziej.
W kompozycji "One Thousand And One Nights" inspirowanej Orientem zespół może kojarzyć się z triem Keitha Jarretta. Elias gra w jego stylu ciekawie rozwijając improwizację, a Lovano wyszedł ze studia na przerwę. Kiedy powrócił, zespół wykonał uroczą balladę Johnsona "When the Sun Comes Up" ze swobodną partią saksofonisty. Album "Swept Away" zamyka solo kontrabasisty Marca Johnsona na temat tradycyjnego "Shenandoah". To płyta w zdecydowanie jesiennym nastroju, słychać przy niej opadające liście.
Marek Dusza
ECM / UNIVERSAL