Kiedy młody niemiecki pianista Michael Wollny siada do fortepianu, nic nie da się przewidzieć. Jego trio [em] z kontrabasistką Evą Kruse i perkusistą Erikiem Schaeferem cieszy się zasłużonym uznaniem w Niemczech i coraz częściej odwiedza prestiżowe europejskie festiwale.
Niekonwencjonalnym podejściem do pianistyki i jazzowego tria Michael Wollny kojarzy mi się z Uri Caine’em. Nic dziwnego, już kiedyś powiedział, że chciałby dodać trochę punku do swojej muzyki. I właśnie udało mu się to na "Wasted & Wanted". Czy może być bardziej efektowna recepta na tradycyjne trio fortepianowe? Michael Wollny wie, jak zainteresować słuchaczy. Album rozpoczyna wybuch w rockowym stylu, następujące po nim oscylacje akordów i ekspresyjna gra perkusisty nawiązują do tria e.s.t.
Wollny przerobił na własną, jazzową nutę motyw z V symfonii Mahlera, pozostawiając jej charakterystyczny, monumentalny charakter. Szybki "Metall" mógłby być grunge’owym hitem. W "Cembalo Manifest" usłyszymy klawesyn z motoryczną perkusją. Romantycznie rozpoczyna się "Das Modell" grupy Kraftwerk, ale chwilę później narastające tempo przyspieszy bicie serca słuchaczy. Intrygującym dodatkiem jest płyta koncertowa z JazzFest Berlin 2011. Na żywo zespół jest nawet bardziej ekspresyjny.
Marek Dusza
ACT/GIGI