Dwóch czołowych amerykańskich gitarzystów specjalizujących się w lekkim, melodyjnym jazziku skrzyżowało tu gryfy swoich instrumentów. Ponieważ Marc Antoine gra na gitarze z nylonowymi strunami, a Paul Brown na gitarze elektrycznej, dało to ciekawy efekt brzmieniowy.
Antoine inspirował się zapewne mistrzami flamenco, a w grze Browna słychać echa George`a Bensona. Jednoczą ich łatwe do nucenia melodie i narzucający się rytm. Aranżacje są dość jednolite, żeby nie powiedzieć monotonne. Każdy z muzyków gra krótkie solówki, są partie unisono i typowe w jazzie call & response czyli zawołania i odpowiedzi. Ale gdy rasowi jazzmani przenoszą temat każdą taką solówką dalej, często w nowym kierunku, to artyści smooth jazzowi zadowalają się ładnym brzmieniem. Z artystycznego punktu widzenia muzyka na płycie "Foreign Xchange" prowadzi donikąd. Ma przynieść radość i relaks. Nie nadaje się jednak do windy czy hotelowego lobby. Za bardzo zwraca uwagę słuchaczy, a jak zaczną za mocno wybijać stopą rytm, to winda spadnie.
Marek Dusza
PEAK/CONCORD/UNIVERSAL