Gdyby ktoś sądził, że ballady służą jazzmanom wyłącznie do grania łatwo wpadających w ucho melodii i gładkich harmonii ku uciesze szerokiej rzeszy fanów złaknionych nastrojowych dźwięków, niech sięgnie po album Paula Motiana "Lost In A Dream".
Nagrany na żywo podczas koncertów w nowojorskim klubie Village Vanguard przez trio perkusisty pokazuje, jak twórcze mogą być improwizacje, gdzie kanwą jest łagodna melodia. Zdziwienie opada, kiedy popatrzymy na skład zespołu. Przy fortepianie zasiadł Jason Moran, jeden z najbardziej pracowitych i ambitnych jazzmanów, a na saksofonie zagrał Chris Potter znany z zespołów Dave`a Hollanda. Moim zdaniem to on zasługuje na miano spadkobiercy Michaela Breckera.
Trio rozbiera na podstawowe nuty kompozycje Motiana i standard Berlina "Be Careful It`s My Heart". W tym ostatnim Potter potrafi zagrać wręcz słodko, zmysłowym tonem. Motian delikatnie szura szczoteczkami, Moran od niechcenia układa akordy. Ale to absolutnie genialne trzy minuty. W "Ten" i "Drum Music" słychać już ostrzejsze dźwięki na wypadek, gdyby ktoś chciał przy tych melodiach zasnąć.
Marek Dusza
ECM/UNIVERSAL MUSIC