Światowy debiut młodego pianisty Pawła Kaczmarczyka w wytwórni ACT zasługuje na szczególną rekomendację. Radość dla nas tym większa, że pianista nagrał album w Nieporęcie wyłącznie z polskimi muzykami. Już sami Niemcy są zachwyceni, na obwolucie płyty możemy przeczytać peany na cześć polskiego jazzu, a Kaczmarczyka porównują do Billa Evansa, Esbjörna Svenssona i Brada Mehldaua.
Rzeczywiście nasz pianista nagrał wyśmienity, dojrzały album. To duży krok naprzód w jego karierze od wydania płyty "Audiofeeling", która przecież zebrała sporo wyróżnień. Audiofiling Band to grupa o zmiennym składzie, z dwoma sekcjami rytmicznymi i licznymi solistami. Sporo tu młodych gwiazd, saksofoniści: Tomasz Grzegorski (kapitalny na klarnecie basowym), Grzech Piotrowski, Radek Nowicki, Łukasz Poprawski, trębacz Jerzy Małek. Kompozycje są na światowym poziomie, aranżacje również, układ utworów tak zróżnicowany, że otrzymujemy dzieło, od którego trudno się oderwać. Gdyby nie znakomity album "Mostly Coltrane", to byłaby płyta miesiąca. Z pewnością kandyduje do polskiego albumu roku. Słucham jej z zachwytem.
Marek Dusza
ACT/GIGI