Pod numerem "12" w serii Polish Radio Jazz Archives ukazał się pierwszy z dwóch zestawów nagrań dokumentujący festiwal Jazz Jamboree `63. Większość albumu zajmuje występ holenderskiej wokalistki określanej jako "Europe`s first lady of jazz" Rity Reys z triem Pima Jacobsa.
Kontrabasista Ruud Jacobs i perkusista Wim Overgaauw lepiej wypadli z kwartetem Griffin/Drew, który opisuję obok. Reys śpiewa standardy z dziwną klubową manierą, ale w złym tego słowa znaczeniu. Po prostu bez pomysłu, bezładnie, bez charakteru, wręcz lekceważąco. Zapewne lepiej nie potrafiła.Samo trio wypadło ciekawiej wykonując temat "Autumn Leaves".
O wiele cenniejsze są trzy ostatnie nagrania albumu, trwające w sumie ponad 20 minut. Standardy "The Lady is A Tramp" i "Love is Here To Stay" wykonuje wibrafonista Jerzy Milian z akompaniamentem tria Krzysztofa Komedy. Nie jest to poziom mistrzowski, ale warto się wsłuchać, co prezentowali wówczas nasi jazzmani.
Płytę "Jazz Jamboree `63 vol. 01" zamyka kwintet Krzysztofa Komedy z trębaczem Tomaszem Stańką, saksofonistą Michałem Urbaniakiem, perkusistą Czesławem Bartkowskim i kontrabasistą Maciejem Suzinem. Grają kompozycję Komedy "What’s Up Mr. Basie" i jest to prawdziwie nowoczesny jazz. Słychać charakterystyczne akordy Komedy i kształtującego swoje brzmienie Stańkę, który gra z tłumikiem w stylu Milesa.
Marek Dusza
POLSKIE RADIO