Nowy album nowojorskiego gitarzysty Reza Abbasiego jest doskonałą okazją to poznania tego niezwykle interesującego muzyka, zanim w kwietniu przyjedzie na koncerty do Polski.
Jego trio z basistą Johnem Hebertem i perkusistą Satoshim Takeishim powstało w efekcie absencji Paula Motiana, dla którego Rez Abbasi przygotował kilka kompozycji. Ale japoński perkusista z powodzeniem zastąpił legendarnego Amerykanina. "Continuous Beat" prezentuje nowoczesne brzmienie, które zadowoli najbardziej wymagających miłośników jazzu nowatorskiego.
Mnie zachwyciła szeroka paleta barw i różnorodność technik gry, jaką w improwizacjach stosuje Abbasi. – Uważa się, że gitarowe trio jazzowe to relikt minionych czasów. Dlatego poprzez swoją muzykę chciałbym stymulować słuchową percepcję odbiorcy, od pierwszego do ostatniego dźwięku dawać mu poczucie zaskoczenia, które ucieleśnia zarówno ciepło, jak i pragnienie wyzwolenia się z banału - mówi Rez Abbasi.
Rez Abbasi znalazł się na drugim miejscu ankiety krytyków magazynu "Down Beat" w kategorii gitarzystów zasługujących na szersze uznanie. Słuchając "Continuous Beat", dojdziemy do wniosku, że należy mu się miejsce w światowej czołówce, obok Pata Metheny’ego, Billa Frisella, Johna Scofielda i Kurta Rosenwinkela.
Marek Dusza
Enja/GiGi