Robin McKelle znana była dotąd może z bardziej jazzowych produkcji. Na czwartym albumie autorskim zapragnęła zmierzyć się z dość klasycznym brzmieniem rhythm`n`bluesa w jazzującym entourage`u, co pochłaniało ją w młodości.
Jej motoryczny, głęboki i ciepły alt świetnie koresponduje z taką właśnie materią muzyczną, a energia i emocje, z jakimi operuje głosem, tylko lekko ustępują klasycznym wykonaniom Arety Franklin. Również akompaniujący zespół wyczuwa jak nikt ten styl, ubarwiając piosenki żywymi partiami sekcji dętej i solówkami na klawiaturach a`la Donny Hathaway czy gitarze a`la Steve Crooper.
Większość repertuaru napisała sama Robin McKelle, wykazując w tym względzie dobry gust i dojrzałość stylistyczną. Wykonania pulsują rasowym rytmem. Nawet gdy zapożyczyła do interpretacji takie szlagiery jak "Walk on by" (Burta Bacharacha) czy "To Love Somebody" (Barry’ego i Robina Gibbsów) w duecie z Lee Fieldsem, nadała im charakter spójny z resztą utworów, traktując je zarazem indywidualnie. Wyróżnia się również balladowy "Love’s Work" zaśpiewany wraz z Gregorym Porterem. Zamknęła album słynnym przebojem Franka Sinatry "I Am a Fool to Love You", pozostawiając nas w dobrym nastroju i z uczuciem dobrych emocji.
Cezary Gumiński
RCA VICTOR / SONY