Kwartet, w którym Glod (saksofonista altowy i sopranowy z Luxemburga) jest tylko jednym z muzyków wyszczególnionych na okładce, reprezentuje rzadki rodzaj free-jazzu. W tym podejściu cały zespół kształtuje panoramę muzyczną, nie czyni zawodów wyemitowania największej ilości dźwięków w minutę, a wszyscy dbają też o klarowne brzmienie instrumentów.
Taki rodzaj estetyki chyba silniej pobudza wyobraźnię słuchacza i powoduje, że chętnie powtórzy koncertowy seans z kwartetem. Co ciekawe, członkowie tej wspaniale uzupełniającej się formacji pochodzą z dość odległych miejsc: pianistka Roberta Picket z USA, kontrabasista Mark Tokar z Ukrainy, a perkusista Klaus Kugel z Niemiec.
Choć w przedstawionych sześciu utworach można odnaleźć fragmenty pełne ognistych spiętrzeń, to większość materiału zdominowała liryka. Można powiedzieć, że muzycy zdają się nawet rywalizować w subtelności podejścia. Picket buduje przepiękne harmonie na klawiaturze, Tokar uwodzi głębią brzmienia kontrabasu, ton saksofonu Gloda działa jak bezbolesny zastrzyk z adrenaliny, a Kugel delikatnością układania akcentów przypomina niezapomnianego Paula Motiana.
Cezary Gumiński
NEMU / MULTIKULTI