Czwarta część zebranych prac wspaniałego (niestety, nieżyjącego) polskiego pianisty. Kulpowicz nigdy nie krył swych głębokich zainteresowań muzyką Indii i udało mu się ściągnąć na wspólne muzykowanie do Warszawy hinduskiego mistrza sitaru Khana (on też jest chyba autorem uduchowionego zawodzenia).
W towarzystwie wirtuoza tablisty Arunangshu Chaudhury oraz naszego basisty Krzysztofa Ścierańskiego wykonano trzy długie songi, z typową dla muzyki hinduskiej celebracją i aurą transu. W krótkiej zapowiedzi Khan określił rodzaj wykonywanej muzyki jako konwersację między przyjaciółmi i to chyba jest najcelniejsze określenie tego, co przedstawiło tego wieczoru tych czterech wspaniałych muzyków.
O ile alians basu, tabli i fortepianu dobrze się sprawdza, a jeszcze lepiej basu, tabli i sitaru, o tyle mariaż fortepianu i sitaru, jak w tym nagraniu, komplikuje dobór tonacji i pogodzenie estetyczne. Kulpowicz przedstawił artystycznie wspaniałe partie solowe na fortepianie, ale bezwzględnie gra Ścierańskiego pasowała bardziej do reszty.
Co by jednak nie mówić, szczęśliwcy będący na tym koncercie, jak i my - słuchający kompaktu, delektujemy się wspaniałym muzykowaniem, jakiego bardzo rzadko można doświadczyć na żywo w naszych stronach.
Cezary Gumiński
POLSKIE RADIO