Pięćdziesiąt lat temu ukazał się album "Sketches of Spain" Milesa Davisa i Gila Evansa, epokowe dzieło orkiestrowe w intrygujący sposób łączące jazz orkiestrowy z muzyką poważną i flamenco. Na powtórzenie nagrania zdobył się The Norwegian Wind Ensemble, bodaj najstarsza orkiestra w Europie, bo założona w 1734 r. Rolę Davisa wziął na siebie czołowy trębacz norweski Arve Henriksen, a całość poprowadziła lekką ręką dyrygentki Maria Schneider, znana nam z występu na Warsaw Summer Jazz Days. Zresztą pilna uczennica Gila Evansa.
Chociaż wykonanie brzmi doskonale, wręcz perfekcyjnie, to ciąży nad nim geniusz oryginału. The Norwegian Wind Ensemble odtwarzają partyturę nuta w nutę, Henriksen naśladuje brzmienie trąbki Milesa, ale brakuje tu ognia, werwy, odrobiny szaleństwa i oryginalności. Gdybym słuchał tej muzyki na koncercie, byłbym zadowolony, ale mając do wyboru obie płyty, zawsze sięgnę po dzieło Davisa i Evansa. Szkoda, że dyrygentka i trębacz nie pokusili się o własne interpretacje.
Marek Dusza
NOR WIND RECORDS/GIGI