Trio znakomitych duńskich muzyków, Mikkel Nordso - gitara, Tine Rehling - harfa i Ole Theil - tabla, rozpoczęło działalność 5 lat temu, penetrując obszar na styku jazzu i folkloru hinduskiego. Pierwszy owoc ich poszukiwań, zatytułowany "Blue Lotus", został przyjęty przez fanów entuzjastycznie.
Trudno jednak porównywać bezpośrednio ten zespół ze słynnym Shakti Johna Mc Laughlina, bo wprawdzie Blue Lotus to też formacja akustyczna, lecz stawiająca bardziej na subtelność brzmienia i klarowność sceny muzycznej; trudno zresztą byłoby ścigać się z wirtuozerią Shakti.
Blue Lotus zyskało w kilku utworach wsparcie hinduskiego mistrza fletu Shashanka Subramanyama i trzech perkusjonalistów. Forma prezentacji, ze swą przestrzennością obrazu dźwiękowego i efektem głębokiego pogłosu, jest zbliżona do form lansowanych w konwencji new age.
Choć tytuł "Seven Continents" sugeruje wędrówkę po kulturach muzycznych różnych kontynentów, to w warstwie melodyczno-harmonicznej wyraźnie dominuje pierwiastek azjatycki. Momentami pobrzmiewają echa flamenco, lecz w dość wyważonej formie. Pojawia się też klimat latynoski w kompozycji "Hello October", a album kończy zabawna, bo w rytmie angielskiego walca, wersja standardu "House of the Rising Sun".
Cezary Gumiński
STUNT / MULTIKULTI