Tytuł albumu amerykańskiego gitarzysty Scotta DuBoisa nagrany w Kopenhadze przypomniał mi zimową wizytę za kołem podbiegunowym w okolicach Rovaniemi. Zadziwiający był niebieski odcień światła, jakby wszystko wkoło zalał atrament. Taki nastrój towarzyszy kompozycji "Late Morning Snow" z albumu "Winter Light".
Scott DuBois jest w Ameryce uważany za utalentowanego kompozytora i nowatorskiego gitarzystę fascynującego brzmieniem i oryginalnymi improwizacjami.
Do studia zaprosił kontrabasistę Thomasa Morgana znanego nam z Tomasz Stańko New York Quartet. W Nowym Jorku spotkał niemieckiego saksofonistę Gebharda Ullmanna i duńskiego perkusistę Krestena Osgooda. Stworzył z nimi kwartet, który za cel postawił sobie poruszenie wyobraźni słuchaczy i to nie tylko ilustracyjnymi plamami dźwięków, jak w otwierającym album utworze "First Light Tundra", ale i napięciem tworzonym przez lawinę napierających dźwięków.
"Early Morning Forest" intryguje szybkim tempem, kontrabas i perkusja rywalizują o pierwszeństwo, podczas gdy gitara pozostaje w tle. Łagodność "Late Morning Snow" daje wytchnienie, ale tylko na chwilę. "Neon White Mountain" wyzwala w muzykach energię zdolną rozświetlić zimą całą Skandynawię. "Afternoon Ice Fog" spowija tytułowa mgła rytmów i gitarowych akordów, przez którą przebija się klarnet basowy. "Evening Blizzard" nie daje spokoju, aż wreszcie zapadnie "Night Tundra".
I tak z intrygującym jazzem przeżyliśmy dzień w północnej Skandynawii.
Marek Dusza
ACT/GIGI