Nominowany do Grammy album wokalistki René Marie ma duże szanse na zwycięstwo. Znalazł się na liście 50 najlepszych albumów 2016 r. National Public Radio w USA, a to gwarantuje wysoką słuchalność, dotarcie do szerokiej publiczności i głosujących.
"Sound Of Red" to trzynasty album w dyskografii artystki i pierwszy w pełni autorski. Kto pamięta jej intrygujący występ w Filharmonii Narodowej? Dla wielu była odkryciem, ja znałem ją wcześniej z płyt wytwórni MaxJazz. Teraz nagrywa dla Motemy i są to produkcje na najwyższym poziomie. Co godne podkreślenia, profesjonalną karierę zaczęła w wieku 42 lat! Nasycone emocjami sugestywne interpretacje zjednały jej wielu fanów poszukujących oryginalności w wokalistyce jazzowej.
Teraz prezentuje jedenaście własnych kompozycji do własnych słów. Album otwiera dynamiczny tytułowy utwór z tajemniczą dramaturgią. Obok regularnego tria wokalistki wystąpił saksofonista Sherman Irby grając wyrazistą solówkę. Duet z kontrabasistą Eliasem Baileyem otwiera intrygujący temat o zmiennej rytmice "If You Were Mine".
Ujmującą balladę "Go Home" Rene Marie wykonała z wielkim uczuciem w duecie z pianistą Johnem Chinem. Swoje jedenaście historii śpiewa tak, że porzucicie wszystko, był wysłuchać albumu od pierwszej do ostatniej piosenki, a następnie, być może, znowu od początku.
Marek Dusza
MOTEMA RECORDS