Międzynarodowe trio Hang Em High tworzą: basista Radek Bednarz z Wrocławia, pseudonim Bond, szwajcarski saksofonista, klarnecista Lucien Dubuis i austriacki perkusista Alfred Vogel. Na festiwalu w Saalfelden, gdzie wystąpili kilka lat temu, byłem mocno podekscytowany eklektyczną miksturą określaną przez trio jako "low-western-rock-blues-jazz-soul-punk".
Nazwa zespołu wzięła się z fascynacji muzyków filmami Clinta Eastwooda i nawiązuje bezpośrednio do tytułu westernu "Powieście go wysoko". Grający na 2-strunowym basie Bond okazuje się być znakomitym organizatorem, za jego sprawą odbywają się we Wrocławiu warsztaty Eklektik Session wieńczone występem Eklektik Orchestra.
Nowe kompozycje na "Tres Testosterones" natychmiast podnoszą poziom adrenaliny. Spodziewam się, że na koncertach w Chinach i Hong Kongu, gdzie właśnie występują, publiczność oszaleje na ich punkcie.
Integracja grupy Hang Em High osiągnęła poziom, na którym mogą sobie pozwolić na nieskrępowane improwizacje poszerzające horyzonty jazz-punk-rockowej improwizacji. Doskonałe brzmienie kompaktu jak i winyla podnosi wrażenia wręcz na audiofilski poziom.
Nisko schodzący bas Bonda przyspiesza bicie serca, kontrabasowy klarnet Luciena Dubuisa wywołuje gęsią skórkę, a perkusja Alfreda Vogela powoduje rytmiczny niepokój. Mocne przeżycia.
Marek Dusza
GIG ANT/BOOMSLANG RECORDS