39. studyjny album irlandzkiego wokalisty Vana Morrisona "You’re Driving Me Crazy" zadebiutował na pierwszym miejscu listy sprzedaży magazynu "Billboard" w kategorii jazz. Z pewnością pomógł mu w tym wirtuoz organów Hammonda, trębacz Joey DeFrancesco.
W rzeczywistości to Van Morrison był gościem kwartetu organisty, w którym na saksofonie zagrał Troy Roberts, na gitarze Dan Wilson, a na perkusji Michael Ode. Van wybrał standardy: nastrojową balladę "Miss Otis Regrets" Cole`a Portera, rozkoszny "Travellin' Light" Johna Mercera i idealny dla tego składu "Every Day I Have The Blues" Petera Chatmana. Przypomniał też swoją dawną kompozycję "The Way Young Lovers Do" z albumu "Astral Weeks (1968), a rozkołysany swingiem utwór "You`re Driving Me Crazy" pochodzi z jego płyty "Magic Time" (2005).
Po typowo bluesowym albumie "Roll With the Punches" i jazzowym "Versatile" (oba z 2017 roku) Morrison w naturalny sposób połączył bluesowy styl śpiewania z jazzowym akompaniamentem. Swoimi ekscytującymi solówkami na Hammondzie Joey DeFrancesco podniósł rangę nagrania, okazał się też sprawnym trębaczem.
Słucha się "You`re Driving Me Crazy" z uśmiechem na ustach, odkładając na bok wszystko, co by zakłócało obiór zachwycającej kolaboracji mistrzów. To najlepszy album Morrisona w tym stuleciu.
Marek Dusza
SONY LEGACY