Tak wielu znakomitych wykonawców nie znajdziemy na żadnej innej płycie. W koncertach galowych Jazz at Lincoln Center w latach 2003–2007 wzięła udział amerykańska czołówka artystów reprezentująca najróżniejsze style. Artyści ci mają na koncie w sumie 94 nagrody Grammy, a lider przedsięwzięcia, laureat Pulitzera, trębacz Wynton Marsalis, ma ich dziewięć.
Nagrody nie mówią nic o unikalnym przedsięwzięciu prezentowania muzycznej różnorodności Ameryki i jej wysokiego poziomu. Każdemu z wykonawców towarzyszy rewelacyjny septet Wyntona, a tytuł płyty mówi sam za siebie " United We Swing: Best of the Jazz at Lincoln Center Galas".
Otwiera ją zaaranżowany z nowoorleańskim stylu utwór "The Last Time", zaśpiewany na głosy przez legendarną grupę gospel Blind Boys of Alabama. Największym zaskoczeniem jest udział Boba Dylana śpiewającego po swojemu jazzową wersję piosenki "It Takes a Lot to Laugh, It Takes a Train to Cry" z 1965 r. i na dodatek grającego na harmonijce ustnej.
Szczęśliwie udało się zaprosić jeszcze Raya Charlesa, a grono weteranów uzupełniają: Willie Nelson, Eric Clapton i James Taylor. Znakomicie wypadli młodsi wykonawcy: rewelacyjny John Legend, niezawodny Lenny Kravitz oraz bluesowy duet Susan Tedeschi i Derek Trucks. I ten pulsujący swingiem akompaniament!
Marek Dusza
BLUE ENGINE RECORDS