Kontrabasista Jacek Niedziela- -Meira, muzyk o ogromnym dorobku - 40 albumów, 5 nominacji do Fryderyka i 7 zwycięstw w JF Jazz Top - sięgnął po ulubiony instrument z dzieciństwa - gitarę - by nagrać album, którego słucham z przyjemnością od dwóch tygodni.
Lider zaprosił do nagrań organistę Kajetana Galasa i dwóch grających wymiennie perkusistów: Łukasza Żytę i Grzegorza Pałkę. Tytuł albumu to gra słów i skojarzeń. "Burrellhouse" nawiązuje do legendarnego gitarzysty Kenny`ego Burrella, który zainspirował Jacka Niedzielę do gitarowych nagrań, a i styl prezentuje podobny do mistrza. Barrelhouse to określenie wczesnego stylu jazzu znanego także jako boogie-woogie. Tak samo określa się bary z tanimi alkoholami, a dawniej taneczne budy.
Już sam tytuł zapowiada muzykę klubową, wykonywaną na luzie, dla przyjemności muzyków i słuchaczy. Jacek Niedziela-Meira otwiera album żwawymi akordami gitary elektrycznej w temacie "Lyresto" Burrella. Wtóruje mu rozkoszne brzmienie Hammonda i wartki rytm perkusji. Nic, tylko przytupywać nogą.
Zaskoczeniem może być jazzowa interpretacja nastrojowego tematu Seweryna Krajewskiego "Ludzkie gadanie", bowiem trio zrobiło z niego jazzowy standard. Muzycy uzyskali zachwycające brzmienie w kolejnych standardach, a tytułowy utwór lidera ujmuje chwytliwą melodią.
Marek Dusza
SJ Records