Idea Reinhardta to przede wszystkim melodyjne improwizacje skrzypiec lub gitary na intensywnie swingującym podkładzie akustycznych gitar i kontrabasu, lecz bez wsparcia perkusji. Dzięki temu, tak powstałą tkankę muzyczną charakteryzuje niezwykła elastyczność i naturalność, to taki bardzo "ekologiczny" jazz.
Schmidt, mający też cygańskie korzenie, miał zaszczyt współpracować z potomkami Reinhardta, co z pewnością pozwoliło mu pełniej złapać klimat tego typu grania. Album "Clair de Lune" jest doskonałym przykładem takiego muzykowania. Nagrano go na żywo w duńskim klubie rok temu.
Oprócz Schmitta na scenie znalazł się syn Amati (gitara), Gino Roman (kontrabas), Franco Mehrstein (gitara), Esben M. Strandvig (gitara) i Kristian Jorgensen (skrzypce). Ten skład, działający jak przysłowiowy szwajcarski zegarek, zapewnił niezwykle zwarte brzmienie. Nie będąc nawet fanem takiego grania, trudno uciec od witalnej energii emanującej ze sceny.
Stunt / Multikulti