W Polsce mamy wielu znakomitych pianistów, a teraz, nawet po śmierci Tomasza Stańki, można powiedzieć, że mamy coraz więcej świetnych trębaczy i to prezentujących bardzo różnorodną muzykę. Do tych, na których warto skierować uszy, jeśli ktoś nie zrobił tego wcześniej, należy z pewnością Wojciech Jachna.
Muzyk był członkiem dwóch najbardziej intrygujących zespołów alternatywnej sceny jazzowej: Contemporary Noise Sextet i Sing Sing Penelope, ostatnio możemy go posłuchać w jednym z licznych projektów: Jachna/ Mazurkiewicz/Buhl, Jachna/Tarwid/ Karch, Jachna/Wójciński czy Jaząbu.
"Emanacje" to album wyjątkowy, bo nagrany solo w czterech różnych lokalizacjach: bydgoskiej synagodze na Fordonie, w pałacu w Ostromecku, w przepompowni wodociągów w Gdańsku i w wieży wodnej w Bydgoszczy. Utwory odpowiadają na pytanie "w jaki sposób przestrzeń/ otoczenie wpływają na muzyka-wykonawcę". Otóż wpływa, bo każdy utwór jest inny i to nie tylko jeśli chodzi o brzmienie trąbki, raz gładsze, w innym miejscu szorstkie, raz z większym pogłosem, z oddali, to znów blisko, tuż przy słuchaczu.
Wojciech Jachna zabiera nas w fascynującą podróż w czasie i przestrzeni, a że jest muzykiem o wielkiej elokwencji i niezwykłej wyobraźni, jest to wyprawa w nieznane. To doskonałe, akustyczne nagranie z sugestywną aurą.
Marek Dusza
Multikulti Project