Czwarty album Jana Garbarka wydany przez ECM Records w 1974 r. należał do najbardziej pożądanych wśród kolekcjonerów winyli. Po sukcesie albumu "Afric Pepperbird" (1970) norweski saksofonista, syn polskiego jeńca wojennego, założył swój drugi kwartet ze szwedzkim pianistą Bobo Stensonem, kontrabasistą Palle Danielssonem i perkusistą Jonem Christensenem.
Nagrany w dwa dni listopada 1973 r. "Witchi-Tai-To" otrzymał tytuł Albumu Roku 1974/75 magazynu "Jazz Forum". Do dziś nie stracił na wartości, słucham go z nie mniejszym niż 45 lat temu zainteresowaniem. Jest w tej muzyce ogień miłości do improwizacji wywodzącej się z idiomu amerykańskiego jazzu, ale nasyconej europejską romantyką i nutami muzyki świata.
Jazz kwartetu Jana Garbarka łączył słuchaczy po obu stronach Atlantyku i nosi znamiona uniwersalnej muzyki współczesnej. Zasługa to nie tylko nasyconych emocjami improwizacji, mocnego brzmienia saksofonów Garbarka czy akordów Stensona, ale i starannie wybranych kompozycji.
Album "Witchi-Tai-To" otwiera rytmiczny temat Carli Bley "A.I.R." z melodyjnym motywem. "Hasta Siempre" Carlosa Puebli przypomina muzykę Gato Barbieriego, a tytułowa ballada Jima Peppera cudownie wycisza emocje. Finałowy, 20-minutowy utwór "Desireless" Dona Cherry’ego rozdziera serce przejmującymi frazami, potwierdzając światową klasę skandynawskiego kwartetu.
Marek Dusza
ECM/Universal