Śpiewem Sabiny Meck zachwyciłem się słuchając debiutanckiego albumu "Love is Here" (2016). Potwierdzenie oryginalnego stylu artystki znalazłem na płycie "Eruption" (2017) firmowanej przez zespół Soundmeck.
W grudniu ukazała się trzecia płyta wokalistki, autorki tekstów, kompozytorki, aranżerki, producentki i absolwentki Instytutu Jazzu AM im. K. Szymanowskiego w Katowicach. Aranżacje mają dramaturgię romantycznego thrillera z wątkami filozoficznymi, wciągającą i trzymającą w napięciu.
Barwa głosu i epicki styl śpiewania Sabiny Meck działają na mnie jak magnes, a nad tekstami trzeba się zastanowić, by zrozumieć i poczuć sens wyznań wokalistki. Instrumentaliści zasługują na uwagę w każdym utworze.
Sabina tak rozpisała role, że saksofonista Przemysław Chmiel, gitarzysta Łukasz Kokoszko, pianista Michał Jakubczak, kontrabasista Piotr Narajowski i perkusista Szymon Madej, któremu kibicuję od dawna, mają dłuższe chwile, by pokazać swoje umiejętności. A te są naprawdę na wysokim poziomie.
Słucham albumu "Słowo na T" z przyjemnością odkrywania jego muzycznych i tekstowych niuansów, z rosnącym podziwem dla talentu Sabiny, która wyreżyserowała świetny jazzowy spektakl z udziałem własnym i zespołu. Zaśpiewana w duecie z Wojciechem Myrczkiem pogodna ballada "Spełnienie" powinna stać się przebojem.
SJ Records
Marek Dusza