Premiera albumu "In Simplicity" kontrabasisty Piotra Lemańczyka miała się odbyć podczas wiosennej edycji festiwalu Jazz Jantar w gdańskim Klubie Żak, gdzie miał zaprezentować nowe trio z pianistą Dominikiem Wanią i perkusistą Michałem Miśkiewiczem. Ukazał się właśnie ich album z kompozycjami lidera.
Nagrań dokonano w znanym z jakości, doskonale wyposażonym gdańskim Custom 34 Studio. Każdy z instrumentów brzmi niezwykle naturalnie, a kontrabas Piotra Lemańczyka nawet bardzo dosadnie, co zachwyci audiofilów. - Zależało mi, by w przedsięwzięciu wzięli udział muzycy umiejący odczytać moje intencje - mówi lider. - Czuję się świetnie, kiedy razem gramy.
To muzyka niosąca ogromny ładunek duchowy, pełna szerokich planów dźwiękowych, zaskakujących zwrotów, osobista i inspirująca. Utwór "Kartuzy 2020" Lemańczyk zadedykował miastu, z którym jest emocjonalnie związany. "For M.S." zadedykował saksofoniście Maciejowi Sikale, z którym grał 11 lat i wiele mu zawdzięcza. Nastrojowy "Forest Morning" jednoznacznie kojarzy się z urzekającym pięknem natury o poranku.
Kontrabasista znalazł w Miśkiewiczu i Wani jazzmanów nie tylko doświadczonych i kreatywnych, ale i wrażliwych - jak on - na niuanse, potrafiących jednoznacznie wyrazić uczucia, przykuć uwagę słuchacza i zachęcić do głębokich przemyśleń. "In Simplicity" to ekscytujący album.
Marek Dusza
Solition