Kontrabasista z Ekwadoru Daniel Toledo i pianista Piotr Orzechowski "Pianohooligan" spotkali się podczas studiów w filii Berklee College of Music w Walencji. - Kiedy 6 lat temu przyjechałem do Polski, był to dla mnie całkowicie nowy świat.
Szybko okazało się, że świetnie się tu czuję, a relacje, które udało mi się wtedy nawiązać, okazały się być bardzo szczere i trwałe - zwierza się Daniel Toledo. Razem z Pianohooliganem założyli trio i nagrali dwa albumy "Elipse" (2014) i "Atrium" (2017), każdy z innym perkusistą.
Najnowszych nagrań dokonali w kwartecie z saksofonistą Kubą Więckiem, z którym Orzechowski występuje czasem w duecie, i z utytułowanym perkusistą Michałem Miśkiewiczem.
Tytuł albumu "Fletch" oznacza pierzaste lotki strzały pozwalające utrzymać stabilny lot do celu. Muzycy, jak lotki na ruch powietrza, reagują na przepływ dźwięków pomiędzy nimi.
- Nasze brzmienie to wypadkowa wielu pomysłów, inspiracji i kultur. Najbardziej liczy się dla nas komunikacja, lecz równie istotne jest zachowanie własnego charakteru i odrębności - mówi Daniel Toledo, kompozytor repertuaru o zróżnicowanym nastroju.
Co ciekawe, jego kontrabas nie wybija się na plan pierwszy, ustąpił pola saksofoniście i pianiście. Ja zaś z przyjemnością wyławiam dyskretną acz wyrafi nowaną grę Michała Miśkiewicza.
Marek Dusza
Audio Cave