Jazz jest perfekcyjną metaforą demokracji – podkreślił Wynton Marsalis z okazji premiery jego najnowszego dzieła "The Democracy! Suite" nagranego w czasie pandemicznego lockdownu w Appel Room, sali koncertowej Jazz at Lincoln Center w Nowym Jorku.
Premiera internetowa, bo ze względu na ograniczenia nie wysyła się fizycznych nośników, zbiegła się z inauguracją prezydentury Joe Bidena. Pomijając politykę, warto skupić się na muzyce, bo ta jest wyśmienita.
Tym razem szef Jazz at Lincoln Center Orchestra wyodrębnił z big-bandu septet, co często mu się zdarza na koncertach i co zawsze witam z radością, bo jak lubię potęgę orkiestry, tak septet Wyntona Marsalisa uwielbiam w każdym składzie.
Obok lidera grającego na trąbce wystąpili: Ted Nash – saksofony i flet, Walter Blanding – saksofony i klarnet, Elliot Mason – puzon, Dan Nimmer – fortepian, Carlos Henriquez – kontrabas i Obed Calvaire – perkusja i tamburyn. 33-minutowa suita składa się z ośmiu utworów wypełnionych wspaniałymi improwizacjami wszystkich muzyków.
Choć są w zespole nowe twarze, septet zachwyca idealnym zgraniem. Muzycy dopełnili niosące pozytywne wibracje nuty pięknym brzmieniem swoich instrumentów, radością wspólnego muzykowania, nadzieją na lepszy czas po pandemii i zachętą do współpracy wszystkich słuchaczy: w Ameryce i poza nią.
Marek Dusza
Blue Engine Records