Trudno zliczyć płyty, na których zagrał saksofonista Dave McMurray. Wziął udział w sesjach nagraniowych i koncertach takich sław, jak: B.B. King, The Rolling Stones, Bob Dylan, Iggy Pop, Patti Smith, Herbie Hancock. Był tak zajęty, że jego pierwszy autorski album "The Secret Life" ukazał się dopiero w 1989 r.
Dave McMurray był też członkiem grupy Was (Not Was), której lider Don Was, teraz szef Blue Note Records, wezwał go do siebie i polecił nagranie własnej płyty.
"Music is Life" ukazała się w 2018 r. Wkrótce Dave McMurray przyjął zaproszenie od Boba Weira (ex Grateful Dead) na wspólny występ w San Francisco. Improwizowany rock zaintrygował saksofonistę.
Zauważył, że publiczność uwielbia długie solówki i zmiany tempa jak na koncertach Milesa Davisa, Soft Machine czy Weather Report. To podsunęło mu pomysł nagrania utworów Grateful Dead w jazzowym stylu.
Zorganizował zespół: Ibrahim Jones – kontrabas, Jeff Canady – perkusja, Wayne Gerard – gitara i Maurice O’Neal – instrumenty klawiszowe. Do studia zaprosił Boba Weira i wokalistkę Bettye Lavette.
Atrakcją albumu "Grateful Deadication" są wpadające w ucho kompozycje Grateful Dead, śpiewny ton saksofonu i funkujący zespół. Słuchając dziesięciu utworów, nie zauważymy nawet, kiedy zaczniemy kołysać się do rytmu. Można słuchać tej muzyki bez końca, nie ma mowy o nudzie.
Marek Dusza
Blue Note/Universal