Singer-songwriter to profesja, którą uprawiają wybitni artyści – od Boba Dylana do Neila Younga – choć jest wielu mniej znanych, godnych odkrycia przez wrażliwych słuchaczy. Do nich należy Nowojorczyk Phillip Namanworth, zainspirowany w czasie szkolnych lat nauki muzyki klasycznej przez folkowych i bluesowych śpiewaków, ale też chętnie słuchający jazzu.
Jeśli tylko chcecie znaleźć się w kameralnym towarzystwie jego tria, otoczeni naturalnymi dźwiękami fortepianu Philipa Namanwortha, kontrabasu Johna Millera i perkusji Warrena Odze, sięgnijcie po pliki wysokiej rozdzielczości dostępne na stronie www.TheAudiophileSociety. com z jego najnowszym albumem "Late Night Cafe".
Wytwórnia Davida Chesky’ego specjalizuje się w nagraniach dających wrażenie dźwięku 3D otaczającego słuchacza – Mega-Dimensional Sound. Co więcej, oferuje dwa zestawy plików: jeden do słuchania z kolumn głośnikowych, drugi w słuchawkach.
Poza nielicznymi 5-kanałowymi nagraniami wydanymi na płytach SACD nie spotkałem realizacji dających tak sugestywne wyobrażenie przestrzeni, jak te z Audiophile Society.
Słuchanie tria Philipa Namanwortha spełni marzenie każdego audiofila, który chciałby w czasie sesji odsłuchowej jego wyrafinowanego sprzętu audio mieć wrażenie obecności muzyków w jego pokoju. Zawsze brakowało nam takich nagrań, teraz wreszcie są.
Marek Dusza
TheAudiophileSociety.com