Australijska grupa The Vampires wydała właśnie już siódmy tytuł, jednakże jest formacją mało znaną w Polsce. Na tę, jak i na poprzednie płyty warto zwrócić uwagę, bo są po prostu urokliwe. Ponadto muzycy reprezentują bardzo wysoki poziom wykonawczy.
Z użyciem dość minimalistycznych środków wyrazu grupa zmierza wyraźnie w kierunku wykreowania relaksującego nastroju, a nie popisywania się umiejętnościami instrumentalnymi.
W składzie zespołu The Vampires mamy: saksofon tenorowy lub klarnet basowy (Jeremy Rose), trąbkę (Nick Garbett), fortepian lub instrumenty klawiszowe (Chris Abrahams), kontrabas (Noel Mason) oraz perkusję (Alex Masso).
Instrumentalnie jest więc właściwie klasycznie, natomiast formacji udało się wykreować całkiem odkrywczą formułę, w której zręcznie splatają się łagodny jazz-rock i cool jazz. Te elementy zostały osadzone na sączących się z wolna transowych rytmach pochodzenia czy to afrykańskiego, czy orientalnego, czy też jamajskiego.
Na "Nightjar" urzekają zwiewne linie melodyczne poszczególnych kompozycji napisanych przez Rose’a i Garbetta. Subtelnie kreślone partie solowe trąbki i saksofonu są zawsze pełne dbałości o detale – żadnych zbędnych nut.
Zachwycają dobory akordów fortepianu w partiach solowych, ale też w introdukcjach jak i w trakcie akompaniamentu. Uroku całości nadaje dozowany z wyczuciem pogłos.
Cezary Gumiński
Earshift Music