Paradoksalnie pandemia miała obok złej i dobrą stronę, bowiem w izolacji artyści pracowali nad dziełami, które ukazały się już po zniesieniu absurdalnych obostrzeń. W wielu przypadkach powstały prace wybitne, jak nowy album pierwszego polskiego laureata jazzowej nagrody Grammy za "Night in Calisia" – pianisty Włodka Pawlika. To zarazem pierwsze nagranie w duecie z synem Łukaszem Pawlikiem, wirtuozem wiolonczeli, laureatem I miejsca w konkursie wiolonczelowym im. K. Wiłkomirskiego w Poznaniu.
Absolwent Robert-Schumann Hohschule w Dusseldorfie, uczył się również w Western Michigan University, następnie grał na wiolonczeli w prestiżowych niemieckich orkiestrach symfonicznych.
Łukasz Pawlik jest muzykiem wszechstronnym, znamy dobrze jego działalność jazzową, najpierw z zespołem Kattorna, następnie z dwóch autorskich albumów nagranych m.in. z amerykańskimi muzykami: "Lonely Journey" i "Long-Distance Connections", gdzie grał na instrumentach klawiszowych. Albumów dobrze przyjętych w Ameryce i granych w tamtejszych stacjach radiowych. Pod koniec 2022 r. zaprezentował ambitne dzieło 3 Fantazje na orkiestrę i trio jazzowe.
Dość powiedzieć, że w duecie z ojcem Łukasz Pawlik jest równoprawnym improwizującym jazzmanem i, co jest zjawiskiem rzadkim, improwizującym wiolonczelistą. Nie znam żadnych nagrań jazzowych duetów fortepian-wiolonczela.
Album "Pawlik & Pawlik Duo" został zarejestrowany na żywo w Studiu PR im. A. Osieckiej podczas transmitowanego przez radio i Internet koncertu 24 lipca 2020 r. Włodek Pawlik miał wtedy festiwal swoich projektów, a jednym z nich był właśnie ten duet. Ojciec i syn grali razem dopiero trzeci raz. Okazało się, że ta współpraca ma artystyczny potencjał, a rezultat jest atrakcyjny dla słuchaczy jazzu i klasyki.
Włodek Pawlik wybrał różne utwory ze swojej jazzowej twórczości i wyznaczył ramy dla improwizacji. Koncert rozpoczął się od nastrojowego utworu "Ellenai" (z albumu "Anhelli"), gdzie pięknie brzmiąca wiolonczela spaja akordy fortepianu. Jest jak bukiet kwiatów położony na czarnej skrzyni grand piano. W rytmiczny temat "African Dream" (z "Grand Piano") muzycy włączyli chwytliwą melodię.
Nostalgiczne nuty pojawiły się w utworze "No Words" ("Jazz Suite Tykocin"). Dwie zamykające album kompozycje Włodka Pawlika pochodzą z jego albumu "Waning Moon". To utwór tytułowy i najbardziej zaskakujący duet albumu, niezwykle dynamiczne "Pieniny", w których Łukasz gra na wiolonczeli z elektryczną przystawką, a następnie dograł partie gitary basowej i perkusji. To ekstatyczny finał znakomitego albumu obiecującego pasjonujące koncerty i kolejne nagrania.
Marek Dusza
PAWLIK RELATIONS
