Dobrze znany ze znakomitego zespołu Atom String Quartet skrzypek Dawid Lubowicz wydał trzeci solowy album "Human Fate", na którym po raz pierwszy zagrał również na mandolinie. Od kilku lat doskonali grę, co pozwala mu na improwizacje w jazzowym stylu, co jest rzadkie nawet w skali światowej.
Tytułowy "Los człowieka" albo "Ludzkie przeznaczenie" skłania do refleksji i taki charakter mają kompozycje albumu. Sześć napisał Dawid Lubowicz, a jedną "Tyche" – jego brat, pianista, także uczestnik sesji nagraniowej w The Boogie Town Studio w Otwocku pod czujnym okiem realizatora Leszka Kamińskiego.
Brzmienie albumu "Human Fate" jest klarowne i dynamiczne, co skłania do odsłuchów na audiofilskim sprzęcie. Jeden taki odbył się podczas Audio Video Show. Pozostali członkowie kwartetu to: basista Robert Kubiszyn i perkusista Patryk Dobosz.
Kiedy minęło zaskoczenie, że David Lubowicz zagrał na mandolinie otwierający utwór "Positive", wpadła mi w ucho ujmująca, romantyczna melodia – rzadkie znalezisko na współczesnych jazzowych płytach.
W utworach skrzypcowych zagrał dynamicznie, z góralską swadą i wirtuozerią, a także z pozytywnym przesłaniem. Albumem powinny zainteresować się stacje radiowe, oczywiście te ambitniejsze, a ja oznaczam płytę domyślnym napisem: Jazz do wielokrotnego słuchania dla przyjemności.
Marek Dusza
Requiem Records