Często niedoceniany angielski pianista/ kompozytor oraz pełen inwencji lider dużych składów chodził zawsze własnymi drogami. Najczęściej wyprzedzał epokę, a tradycję przedstawiał z bardzo indywidualnego punktu widzenia.
Na najnowszym podwójnym albumie, ułożonym z koncertowych fragmentów, Mike Westbrook zaprezentował septet złożony z wypróbowanych kompanów. Lider udziela się na fortepianie, Chris Biscoe na saksofonie altowym, Pete Whyman na klarnecie lub drugim saksofonie, Karen Street na akordeonie, Marcus Vergette na kontrabasie oraz Coach York na perkusji. Własne teksty poetyckie śpiewa Kate Westbrook.
Należy podziwiać nieprzeciętną pasję i ekspresję emanującą z jej licznych interpretacji, a niezbyt czysty ton głosu należy jej po prostu wybaczyć. Zwraca uwagę wirtuozeria i wyobraźnia Street, której bogate brzmienie akordeonu celnie intensyfi - kuje orkiestrowe brzmienie. Ponadto artystka ta błyszczy w niebanalnie skonstruowanych partiach solowych.
Świetnie spisuje się na "Band of Bands" duet saksofonowy, którego zharmonizowane brzmienia sprawiają wrażenie gry dużej sekcji. Imponująco wypada zwięzła i magiczna pianistyka Westbrooka, co szczególnie uderza w prezentacji dwóch rasowych bluesów: "Blues for Terenzi" i "My Lover’s Coat", które lider wykonał z wyjątkowym wyczuciem stylu.
Cezary Gumiński
Westbrook Records