Ron Carter, 88-letni entuzjasta, jeden z najwybitniejszych kontrabasistów w historii jazzu z trudnym do ogarnięcia dorobkiem nagraniowym, przyjął zaproszenie od znacznie młodszych bliźniaków Floriana i Michaela Arbenzów na nagranie wspólnego albumu.
Bracia pochodzą ze Szwajcarii i tam też miała miejsce sesja nagraniowa. Florian jest wrażliwym na barwy dźwiękowe perkusistą, a Michael rasowym pianistą, zręcznie kreującym subtelne klimaty. Świetnie zgrani bracia mają za sobą obfitą współpracę z wybitnymi muzykami amerykańskimi.
Pierwsze wrażenie, jakie można odnieść słuchając powstałego albumu, to doskonałe przekazanie nie tylko wysokiej jakości artystycznej, ale również bardzo staranna (iście szwajcarska) rejestracja materiału dźwiękowego. Choć trio brzmi całkiem współcześnie, to forma ich wypowiedzi wynika mocno z tradycji.
W repertuarze albumu "The Alpine Session" znalazły się najczęściej interpretacje popularnych standardów jazzowych, wykonane z pełnym polotu wdziękiem. Podziwiamy perfekcyjną kondycję techniczną, unikalne brzmienie instrumentu oraz kreatywność Cartera, z jakim tworzy on liczne popisy solowe.
Najatrakcyjniejszym utworem na płycie "The Alpine Session" jawi się interpretacja kołysanki "Lullaby", opartej na słynnej kompozycji Johannesa Brahmsa, ale trudno też nie ulec urokowi prezentacji "All the Things You Are".
Cezary Gumiński
Hammer Recordings