Inicjatorem tego niekonwencjonalnego przedsięwzięcia był duński puzonista Mogens Dahl. Zachęcił on Landgrena – wybitnego szwedzkiego kolegę "po instrumencie" – do wzięcia udziału w zrealizowaniu wieloczęściowej suity, którą napisał Sven-David Sandström.
Libretto do wykonywanych pieśni napisał Jakob Holze. Realizację tego szeroko zakrojonego pomysłu powierzono damsko-męskiemu Chórowi Szwedzkiego Radia pod dyrekcją Kasparsa Putninša z Litwy oraz Nisolwi Landgrenowi w roli solowego puzonisty i wokalisty. Na płycie mamy bardzo dobrej jakości zapis z koncertu.
Aura projektu utrzymanego w formie oratoryjnej ma w sobie wiele z muzyki sakralnej. Niemniej, spotykamy tu też wyraźne kontrasty wykonawcze. Putninšowi udało się wydobyć ze wspaniałego chóru zarówno nastroje pełne melancholii, jak i dramatyzmu.
Pięknie zharmonizowały się z linią chóru popisy solowe niezwykle czysto brzmiącego puzonu Landgrena, w którego partiach solowych wyczuwa się wyraźnie jazzowego bakcyla. Natomiast skromne, choć bardzo naturalistyczne możliwości wokalne Landgrena stanowią pewien kontrast, który nie wszystkim może pasować.
Być może takie było właśnie założenie projektu "Sandström: Sonets of Darkness and Love" - zestawić skromny i naturalny śpiew solisty z tłem perfekcyjnie prezentującego się trzydziestoosobowego chóru.
Cezary Gumiński
ACT/GiGi Distribution