To zespół zdecydowanie nie do określenia – napisał o kwartecie Kneebody "New York Times". Będziemy się mogli o tym przekonać na żywo już 23 października w gdańskim Klubie Żak podczas festiwalu Jazz Jantar.
Amerykański zespół będzie jesienią promował album "Reach" i może to być wydarzenie, bo takiej muzyki jeszcze nie słyszeliśmy. Saksofonista Ben Wendel, trębacz Shane Endsley, perkusista Nate Wood i grający na elektronicznych klawiaturach Adam Benjamin tworzą brzmienie z pogranicza jazzu, rocka, elektro-popu, R’n’B, a nawet klasyki stosując syntetyczne partie orkiestrowe. Ciekawostką jest, że sekwencje basu wykonuje równocześnie perkusista.
Na "Reach" usłyszymy miejską muzykę, gęstą i hałaśliwą, co może być zaskakujące, bo zespół powstał w Santa Monica, satelitarnym mieście Los Angeles. Muzyka Kneebody kojarzy się raczej ze zgiełkiem Nowego Jorku, a nie z szeroką plażą i alejkami pod palmami, po których śmigają wrotkarze i rowerzyści ciesząc się słońcem. Recenzując ich koncert w klubie Blue Whale magazyn "Los Angeles Times" napisał, że żadna grupa nie oferuje takiej muzyki.
Słuchając albumu, odniosłem wrażenie, że kolejne utwory są efektem zespołowej improwizacji. Na koncercie Kneebody z pewnością zagrają je inaczej, rozwijając swoje partie w pasjonującej podróży przez świat dźwięków.
Marek Dusza