Oto utwory genialnego kompozytora w wykonaniu jednego z jego najwybitniejszych interpretatorów w historii pianistyki. Artur Rubinstein - bo o nim mowa - do tej pory nie znalazł konkurenta, który łączyłby w swojej grze niesamowicie żywiołowe emocje z kontrolującym je zimnym intelektem.
Każde nagranie utworów chopinowskich Artura Rubinsteina jest wzorcem dla innych wykonawców. Tym razem możemy się o tym przekonać, po raz kolejny słuchając wybranych nokturnów, nagranych w końcowym okresie kariery artysty.
Wirtuoz już w latach 50. postanowił ponownie nagrać utwory Chopina, w których mniej jest wirtuozostwa, a więcej pogłębionej refleksji i siły wyrazu. Nokturny - liryczne miniatury fortepianowe - tak odmienne mimo formalnych podobieństw od nokturnów Fielda czy Szymanowskiej - brzmią w wykonaniu Rubinsteina wspaniale.
Szczególnie warto zwrócić uwagę na op. 27, w którym dwa Nokturny - cis moll i Des-dur osiągają szczyty artyzmu. Jeden - tajemniczy i mroczny wyróżnia się nowatorstwem języka i stylu, drugi - miękki, delikatny i spokojny ma całkowicie odmienny koloryt i nastrój. Kolejny utwór, to już nie miniatura, ale wielki, choć nie w sensie rozmiarów, dramat. To Nokturn c-moll, op. 48. Warto słuchać Starego Mistrza. Nikt się z nim nie może równać.
Stanisław Bukowski
SONY MUSIC 2013