Ten angielski kompozytor i multiinstrumentalista na muzycznej scenie działa od wczesnych lat 70. Jego przekleństwem stało się to, że dzieło życia - "Dzwony rurowe" nagrał na samym początku swojej kariery.
Tym sposobem każdy następny album był przyrównywany do tej płyty i, co oczywiste, wypadał gorzej. Mike Oldfield, jak sam mówi, już wybierał się na emeryturę, ale do głowy wpadł mu pomysł na nagranie wieloczęściowej suity, w której znalazłyby odzwierciedlenie wszystkie jego muzyczne fascynacje.
Stworzył więc perfekcyjną syntezę world music, muzyki filmowej i ambientu. Nie zrezygnował przy tym z charakterystycznych dla siebie elementów: celtyckich melodii, śpiewnej gitary i syntezatorów.
Dodatkowo w nagraniach wziął udział pianista Lang Lang, wokalistka Halley Western i orkiestra symfoniczna.
Grzegorz Dusza
UNIVERSAL