Po koncercie World Orchestry Grzecha Piotrowskiego w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej podczas festiwalu Solidarity of Arts w sierpniu 2011 r. i sukcesie albumu "Live in Gdańsk" wydanego w wersji CD i DVD, nasz saksofonista wybrał się w podróż rejestrując nagrania z wokalistami kilku kontynentów.
- "One World" to zapis mojej muzycznej drogi po świecie – zwierza się artysta. To alter ego World Orchestry, jej przeciwległy biegun. Dwa lata przygotowywałem się do zagrania solowego koncertu. Ani jazzowego, ani folkowego. To po prostu muzyka z wnętrza duszy. Eksponuję barwę, dźwięk mojego instrumentu do granic, kreując wszystkie przestrzenie saksofonem. Maluję dźwiękoobrazy, układam muzyczne tła i plany. Czasem dołączali do mnie goście, moi przyjaciele, których poznałem w Skandynawii, Azji, Afryce, Europie, na Bliskim Wschodzie. Zostawili na taśmie już na zawsze ślad ich duszy uchwycony w muzyce pełnej magii i refleksji.
Grzech Piotrowski gra na saksofonach, flecie i duduku, tworzy wiele muzycznych planów. W utworze "Take Me There" towarzyszy mu grający na instrumentach perkusyjnych Robert Siwak oraz rosyjski altowiolista Larion Diakow. Fascynujący śpiew Sainkho Namtchylaka z Tuwy w "OM/Tibetan Mantra" jest jak medytacja. Znakomite partie wokalne w "One World" i "Ptasiek" wykonała norweska wokalistka Ruth Wilhelmine Meyer. Śpiewa też góral Sebastian Karpiel-Bułecka i Liz Rosa z Brazylii. Wielki muzyczny świat na jednej intrygującej płycie wytłoczonej na złotym nośniku.
Marek Dusza
ALCHEMIK RECORDS