Doskonała opinia wśród audiofilów wiąże się zwykle z podejściem dość konserwatywnym, z dbałością o jakość dźwięku, bez ukłonów w stronę aktualnej mody i gadżetów, jednak Duńczycy potrafią połączyć wszystkie wątki w atrakcyjną całość.
Przebierając w ofertach różnych duńskich firm, znajdziemy rozwiązania konwencjonalne i ultranowoczesne, wzornictwo tradycyjne i awangardowe - a wszystko przygotowane ze smakiem, przy wykorzystaniu co najmniej porządnej, a często najbardziej zaawansowanej techniki.
Duńczykom nie wypada - albo może się nie opłaca - robić byle czego i byle jak. Zbyt dobrze płacimy im za ustaloną jakość ich pracy, aby chcieli ryzykować utratę reputacji. Firma Cornered Audio dokłada kolejną cegiełkę do duńskiej wyjątkowości, pomysłowości, wszechstronności, a jednocześnie racjonalności.
Już sama nazwa producenta wiele tłumaczy lub przynajmniej pozwala się domyślać. Cornered Audio postanowiło się zająć tematem, który zupełnie leży odłogiem, a prawdopodobnie może zainteresować ogromną liczbę klientów.
Cornered Audio, czyli "audio z narożnika", proponuje zespoły głośnikowe zaprojektowane specjalnie, nomen omen, po kątem instalacji w narożnikach pomieszczenia. Cóż to za herezja i upadek obyczajów! Spokojnie, zaraz wyjaśnimy.
"Cornerowe" produkty są "elastyczne", głośniki mogą być montowane w różnych miejscach, na różnych wysokościach, potrzebne są tylko dwie prostopadłe powierzchnie. Mogą to być ściany, ale także ściana i sufit... ściana i podłoga, ściana i mebel, zabudowa z płyt GK... Hulaj dusza, piekła nie ma... Pomysł ma wiele wspólnego z coraz bardziej popularną koncepcją głośników instalacyjnych, ściennych i sufitowych, ale jest też wiele różnic
Wszystkie produkty Cornered Audio opierają się na spójnym wzorze obudowy, który jest wycinkiem walca. Każdy model ma jednak własną, optymalną objętość, przez co efekt brzmieniowy będzie przewidywalny i najlepszy, jaki mógł zaplanować konstruktor.
Na etapie prac projektowych uwzględniono charakterystykę tonalną zestawów w kontekście założonego miejsca ich instalacji; znany jest skutek przysunięcia głośników do ścian oraz wynikająca z takiego zabiegu akustyczna premia w zakresie niskich częstotliwości. To, co wydaje się złem koniecznym, producent przekuł w zaletę, bowiem relatywnie niewielki potencjał sekcji niskotonowej otrzymuje "wspomaganie" wynikające z miejsca i sposobu montażu.
Głośniki Cornered Audio nie wymagają kompleksowych przygotowań miejsca instalacji kucia czy cięcia ścian, są więc znacznie łatwiejsze do zaadaptowania w różnych miejscach, nawet w pomieszczeniach gotowych, a nie dopiero projektowanych.
Pozostaje jeszcze kwestia prowadzenia przewodów sygnałowych. Głośniki Cornered Audio są pasywne, wymagają więc zwykłej pary kabli, co rozwiązano za pomocą specjalnych rynienek z tyłu obudowy, chociaż najbardziej elegancko byłoby oczywiście ukryć kabel w ścianie.
W ofercie firmy znajdują się cztery podstawowe modele (dwa z nich występują dodatkowo w wersjach o wysokiej efektywności, jednak nie są one przedmiotem testu). Różnią się wielkością, układem, liczbą przetworników oraz ich rodzajem.
Każdy z modeli można wykorzystać w najróżniejszych konfiguracjach, może być to para stereo czy strefowy system złożony z więcej niż dwóch głośników. W grę wchodzą także systemy wielokanałowe, w dowolnych kombinacjach. Cornered Audio nie ma wprawdzie w ofercie specjalnego modelu głośnika centralnego, jednak przy odrobinie zręczności można umieścić (poziomo) jeden z głośników np. w szafce pod telewizorem.
Cornered Audio C5/C6
Cornered Audio C5 oraz Cornered Audio C6 to dwa największe modele, występujące w trzech wersjach kolorystycznych - czarnej, białej oraz srebrnej (stalowej); w taki sposób wykończono zewnętrzną część obudowy oraz metalową, siatkową maskownicę. Przednia ścianka jest płaska i lekko cofnięta względem zewnętrznych (górnej i dolnej) fragmentów obudowy.
Po założeniu maskownicy (mocowanej systemem magnesów) głośniki prezentują się bardzo wytwornie, wręcz luksusowo. Aluminiowe obudowy są nie tylko idealnie spasowane, ale też bardzo przyjemne w dotyku, jakość wykonania jest na najwyższym poziomie. Z zewnątrz nie widać jednak wszystkiego; aluminiowa skorupa jest tylko warstwą zewnętrzną, pod nią jest obudowa z MDF-u.
Wszystkie konstrukcje Cornered Audio wyglądają na "monolityczne", MDF-owy "rdzeń" wkładany jest z przodu i przykryty maskownicą. Wszędzie w ten sam sposób rozwiązano system prowadzenia kabli.
Zakręcane gniazdka znajdują się na froncie - pod (lub pomiędzy) głośnikami, a kabel wyprowadzamy na zewnątrz tunelikiem prowadzącym do tylnej ścianki, gdzie specjalnym kanalikiem kabel można wyprowadzić do dołu lub, jeśli instalacja jest wcześniej przygotowania, wpuścić od razu w ścianę.
Solidność montażu ściennego zapewnia kilka otworów przygotowanych w bocznych listwach, z lewej i prawej strony, tuż przy froncie. Po założeniu maskownic wszystko jest schowane.
C6 jest dedykowany do pomieszczeń o powierzchni do 60 m, co - zważywszy na wielkość i konstrukcję - wydaje się założeniem raczej optymistycznym, chociaż jeśli weźmiemy pod uwagę wysoką efektywność, jaką mogą osiągnąć głośniki w takiej instalacji, to nie ma się z czego śmiać. Cornered Audio C6 to układ dwudrożny, w obudowie zamkniętej, z 16-cm nisko-średniotonowym i 25-mm miękką kopułką.
Deklarowana efektywność wynosi 90 dB, przy 8-omowej impedancji znamionowej Cornered Audio C5 jest nieco mniejszy (głównie niższy, choć pozostałe wymiary też są inne), głośnik wysokotonowy jest taki sam, jak w C5, a nisko-średniotonowy nieco mniejszy - 13-cm. Druga, podobnie wyglądająca "jednostka" to membrana bierna. Efektywność C5 wynosi 88 dB, impedancja - 8 Ω.
Cornered Audio C3/C4
Formalnie Cornered Audio nie dzieli głośników na dwie grupy, jednak analizując ich różne cechy, można się pokusić o taką klasyfikację. Modele C3/C4 są znacznie mniejsze i tym samym przeznaczone do mniejszych pomieszczeń.
W konstrukcjach Cornered Audio C3 i Cornered Audio C4 mamy do wyboru dwie (a nie trzy, jak w C5/C6) wersje kolorystyczne - standardową białą oraz czarną. Obudowa w Cornered Audio C4 jest wykonana wciąż w formule sandwiczowej, z zewnątrz jest więc aluminium, a wewnątrz MDF.
Sposób montażu ściennego również się nie zmienia (względem C5/C6), otwory (po trzy na stronę) przygotowano na zewnętrznych bocznych krawędziach, przy przedniej ściance. Rynienka na kable z tyłu skutecznie maskuje połączenia, a przewody z przedniej ścianki od gniazdek poprowadzimy dyskretnie przygotowanym do tego celu tunelem.
Układ przetworników w C4 jest bardzo podobny do tego z modelu C5, jednak ich typy są inne. Dotyczy to przede wszystkim tweetera, chociaż na "papierze" specyfikacja wygląda podobnie, wszędzie jest to jednocalowa tekstylna kopułka. C4 i C3 mają taki sam tweeter i 10-cm przetworniki nisko-średniotonowe.
W C4 towarzyszy mu, podobnie jak w C5, takiej samej średnicy membrana bierna, której nie ma w C3. Impedancja znamionowa wynosi 8 Ω, a efektywność 86 dB - to dane zarówno dla C4, jak i C3. Cornered Audio C3 różni się od pozostałych modeli konstrukcją obudowy. Zamiast zewnętrznej, aluminiowej obudowy, zastosowano tańsze tworzywo sztuczne, ale utrzymano podobny wygląd.
Inny typ obudowy, a także jej mniejsza masa, spowodowały modyfikację sposobu montażu; zamiast sześciu otworów w bocznych "listwach", są dwa poprowadzone przez przednią ściankę. Sposób podłączenia kabli sygnałowych oraz gniazda (ulokowane pomiędzy przetwornikami) są już takie same.
Odsłuch
Z ciekawości rozpocząłem od krótkich prób z modelami C6 oraz C5, ustawionymi na podstawkach w sposób właściwy dla klasycznych "monitorów". Zgodnie z przewidywaniami, opartymi na założeniach teoretycznych, dźwięk takiej konfiguracji jest nienaturalnie lekki, osłabiony na basie, a sama góra pasma szczególnie mocno wybija się w modelu C6. Nie są to odpowiednie warunki dla takich konstrukcji.
Z właściwym dla tych głośników ustawieniem miałem pewien kłopot, bowiem nasze pomieszczenie odsłuchowe, przechodząc (już jakiś czas temu) adaptację akustyczną, zostało pozbawione regularnych narożników (kątów prostych między ścianami); tym samym, dość przewrotnie, Cornered Audio okazały się jednymi z najbardziej wymagających głośników pod względem "ustawienia", z jakimi mieliśmy do czynienia. Musiałem poszukać innego, "zwykłego" pomieszczenia.
Kiedy C6 zajęły ostatecznie właściwe dla nich miejsce, sytuacja kompletnie się zmieniła i uporządkowała. Uzyskanie właściwej równowagi tonalnej to nie tylko "więcej basu", ale też bardziej naturalna średnica, która w C6 jest jednak trochę cofnięta względem wysokich tonów; w ustawieniu "narożnym" skraje pasma dobrze się bilansują, bas jest soczysty, a góra jasna i wyrazista.
Szerokie rozproszenie i odbicia wysokich tonów od sąsiednich (o ile niewytłumionych) ścian budują swobodny, ofensywny, czasami iskrzący obraz, w którym słychać dużo detali, chociaż ich uporządkowanie nie jest najważniejsze.
Wiele jednak zależy właśnie od aranżacji pomieszczenia i od miejsca odsłuchu. Jeżeli osie główne przetną się daleko od niego, góra pasma będzie spokojniejsza; strojenie C6 wydaje się mieć właśnie odpowiedni dla takiej sytuacji "zapas".
Model Cornered Audio C5 ma skromniejszy bas i chyba dla ustalenia właściwej równowagi - ostrożniejsze wysokie tony; wciąż czyste i selektywne, na osi głównej dające bogate spektrum wybrzmień, lecz niedodające ostrych akcentów.
Średnica potrafiwyjść na pierwszy plan, C5 są bardziej "kameralne" niż C6, które najwyraźniej chcą efektownie zagrać nawet w dużych pomieszczeniach, podczas gdy C5 mają "mniejszy zasięg", chociaż można przyznać, że są od C6 lepiej "ułożone".
Cornered Audio C4 grają płynnie, w zakresie wysokotonowym wręcz jedwabiście, przy pewnych ograniczeniach dynamicznych w stosunku do C6 (a także C5), ale wciąż z dostateczną siłą i swobodą, aby cieszyć się z naprawdę świetnie zrównoważonego, kulturalnego dźwięku. Bas nie jest tutaj obfity, raczej krótki i konturowy, ale do mniejszych pomieszczeń - akurat.
Dla mnie właśnie C4 miały w sobie najwięcej uroku i kompetencji do odtwarzania instrumentów akustycznych czy wokali. Nie jestem jednak bezwarunkowym miłośnikiem miniaturyzacji, więc najmniejsze Cornered Audio C3 oceniam już bardziej krytycznie; mają one swój sens i znajdą swoje miejsce w małych pomieszczeniach, jednak ich ograniczenia są już bardzo wyraźne.
Również w tym przypadku konstruktor panował nad dobrą równowagą, temperując wysokie tony wraz z postępującym topnieniem basu; może z tym trochę przesadził, bo dźwięk jest trochę przyciemniony, uspokojony, a przez to może spełniać zadania drugoplanowe, "towarzyszyć" domownikom, a nie przynosić im wielkich emocji. W sumie to dość poprawne brzmienie, które nie będzie nam zgrzytać piaskiem w uszach. Wracam jednak do C4, których można już słuchać z prawdziwą przyjemnością.
Ceny:
- Cornered Audio C3: 1850 zł
- Cornered Audio C4: 2900 zł
- Cornered Audio C5: 3400 zł
- Cornered Audio C6: 4400 zł
Radosław Łabanowski