Nie przypuszczałem, że Bob Dylan może nagrać album z bożonarodzeniowymi tematami. Gdyby mi ktoś pokazał okładkę, też bym na to nie wpadł, że to jego płyta. Utrzymana w archaicznym stylu dawnych pocztówek, na rewersie ma grafikę ponętnej brunetki w stroju św. Mikołaja, a raczej w stylowej bieliźnie. Ot, przewrotność Dylana, który zawsze prowokuje.
Oczywiście wszystkie świąteczne tematy śpiewa po swojemu, na luzie, zachrypłym głosem. Otwierający album "Here Comes Santa Claus" to majstersztyk. Są dzwoneczki i tętniący rytm, iskrzący się śnieg, chórek i gitara dobro. Drugi utwór "Do You Hear What I Hear" podoba mi się najbardziej. Bob Dylan tchnął w niego ducha oczekiwania na cud, który wydarzy się w dzień Bożego Narodzenia. Album "Christmas In The Heart" promuje teledysk "Must Be Santa". Musicie koniecznie go zobaczyć na stronie www.bobdylan.com. Takiej zabawy, jak w domu Dylana, nie ma w święta chyba nigdzie. I ten porywający do zabawy rytm polki. Dochód z płyty artysta przekaże głodującym na całym świecie. Warto się dołożyć.
Marek Dusza
COLUMBIA/SONY MUSIC