Pianista tak utytułowany jak Adam Makowicz powinien mieć wydawcę dbającego o zróżnicowany repertuar, staranne przygotowanie nagranego materiału i regularnie wydawane albumy. Niestety, czasy są dla jazzmanów brutalne. Trzeba samemu dbać o własne interesy lub liczyć na łut szczęścia czyli przypadek. Takim wydaje się ten album pianisty.
Makowicz występuje ostatnio w Polsce dość często. Wydaje się, że tu ma teraz więcej słuchaczy niż w Ameryce, gdzie mieszka od 1978 r. Występuje z orkiestrami filharmonicznymi i ze specjalnymi programami. Największym powodzeniem cieszą się oczywiście jego duety z Leszkiem Możdżerem. Ciekawym przedsięwzięciem był wspólny występ z organistą prof. Jerzym Dziubińskim z utworami Bacha, a także duet z klasycznym pianistą Krzysztofem Jabłońskim.
Program przygotowany z Orkiestrą Filharmonii Częstochowskiej pod kierunkiem Jerzego Salwarowskiego nawiązuje do programów chopinowskich Makowicza. Trzeba przyznać, że w wykonywaniu Chopina na jazzowo jest niezrównany, bryluje techniką, tryska inwencją. Warto również zwrócić uwagę na atrakcyjne dla słuchaczy aranżacje w łagodnym stylu. Ciekawe są kompozycje pianisty "Sunsets Over the Hudson" czy "Living High In Manhattan", w których wyraźnie odczytać można jego amerykańskie doświadczenia. Temat "A Song From My Past" zadedykował miastu Częstochowa. Popisał się tu wielką wirtuozerią, a przy tym zadziwiającą lekkością gry.
Marek Dusza
4EVER MUSIC