Krzysztof Napiórkowski na płycie "Ziemie obiecane" daje pełny kunszt swoich kompozytorskich i wokalnych umiejętności. Oprócz tego gra na fortepianie i jest autorem większości poetyckich tekstów. Sięgnął także po dwa wiersze Bolesława Leśmiana "Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą" i "Samotność".
Zdecydowanie brakuje na naszym rynku tego typu muzyki - o łagodnym brzmieniu, ujmującej swym melancholijnym klimatem, doskonale zaaranżowanej i perfekcyjnie zaśpiewanej. Krzysztof Napiórkowski dysponuje ciepłym głosem, który od razu wpada w ucho.
Przez to, że akompaniuje sobie na fortepianie, budzi skojarzenia z krakowskim bardem Grzegorzem Turnauem. Jednak ze względu na swoje jazzowe ciągotki bardziej widziałbym w nim polskiego Bruce`a Hornsby`ego.
Na płycie na gitarach zagrał Marek Napiórkowski, na saksofonie Szymon Kamykowski, słyszymy także kwartet smyczkowy Fusion Strings. W "Przychodź do mnie częściej" autor stworzył wokalny duet z Dorotą Miśkiewicz.
Grzegorz Dusza
JPS/WARNER