Harmony Of The Spheres

NEIL ARDLEY
Harmony Of The Spheres

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:
Kompozycje Neila Ardleya posiadają niezaprzeczalny urok i choć lubuje się on w powtarzaniu motywu, warstwa aranżacyjna nie pozwala nam się nudzić ani przez moment, a połączenie głosu Winston z syntezatorem jest po prostu piękne. Szkoda, że na "Harmony Of The Spheres" nie udało się lepiej zremasterować materiału, bo brzmienie momentami jest nieprzyjemne.

Zmarły przed 5 laty Neil Ardley był postacią niezwykłą, bo można znaleźć szereg książek popularyzatorskoencyklopedycznych autorstwa tego Anglika, przetłumaczonych na polski. Wprawdzie ukończył studia chemiczne, jednakże potem pochłonęła go muzyka. Grywał na fortepianie i saksofonie, lecz zasadniczym powołaniem było komponowanie i aranżowanie dla dużych składów jazzowych.

Neil Ardley prowadził New Jazz Orchestra pod koniec lat 60., a potem własny big band, w składzie którego znalazły się takie znakomitości angielskiej sceny jazz-rocka jak Barbara Thompson (saksofony), Norma Winston (śpiew), Ian Carr (trąbka), Jeoff Castle (instr. klawiszowe), Tony Coe (saksofony), John Martyn (gitara), Trevor Tomkins (perkusjonalia, wibrafon). Przypomniany tytuł - "Harmony Of The Spheres", powstał w 1978 r. i stanowi 7-częściową suitę, której charakter wydaje się być bardziej art-rockowy, a momentami nawet jakby new-age’owy niż jazzowy.

Kompozycje Neila Ardleya posiadają niezaprzeczalny urok i choć lubuje się on w powtarzaniu motywu, warstwa aranżacyjna nie pozwala nam się nudzić ani przez moment, a połączenie głosu Winston z syntezatorem jest po prostu piękne. Szkoda, że na "Harmony Of The Spheres" nie udało się lepiej zremasterować materiału, bo brzmienie momentami jest nieprzyjemne.


ESOTERIC

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Inne płyty tego autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo