Choć może trudno w to dziś uwierzyć, Wielka Brytania była na przełomie lat 60./70. potęgą, jeśli chodzi o liczbę dużych orkiestr jazzowych. Co ważniejsze, profil artystyczny każdej z nich wybiegał mocno w przyszłość i nawet po pięciu dekadach nie razi tradycjonalizmem.
Młodzi członkowie takich formacji, jak niniejsza The New Jazz Orchestra (NJO), najczęściej już byli lub stawali się wkrótce liderami progresywnych grup rockowych (np. Colosseum) czy jazz-rockowych (np. Nucleus). Liderem dwudziestoosobowego składu NJO był Neil Ardley, nieżyjący kompozytor i aranżer, który potem zajmował się energicznie popularyzacją muzyki.
Poza nowoczesnym "Stratusphunk" George'a Russella, repertuar orkiestry podczas nagranego występu w BBC w 1971 r., zawierał kompozycje Anglików. Najbardziej melodycznie rozbudowanym utworem był bez wątpienia "Tanglewood '63" Mike’a Gibbsa, z barwnymi solówkami Harry’ego Becketta na trąbce i Dick Heckstall-Smitha na saksofonie. Potem przypomniano dwa utwory "Half Blue" i "Pendulum" napisane przez Mike’a Taylora, zapomnianego dziś geniusza oryginalnych strukturalnie kompozycji. W utworze własnym "Terre de Miel" popisała się na flecie Barbara Thompson. Szkoda tylko, że archiwalnym nagraniom brak klarowności.
Cezary Gumiński
Dusk Fire