The Cole Porter Mix

PATRICIA BARBER
The Cole Porter Mix

Jazz
Nasza ocena
Wykonanie:
Nagranie:

Wielka indywidualność wokalna, jaką bez wątpienia jest Patricia Barber, czyni po raz kolejny ukłon w stronę tradycji. Nic w tym niewłaściwego, bo poziom prezentacji jak zwykle gwiazdorski, ale czegoś niektórym fanom może brakować.

Tak się składa, że ostatnio Patricia Barber, jak i inne wybitne talenty wokalne średniego pokolenia, jakby odłożyła na bok eksperymenty, które kiedyś magicznie wyfruwały jak z czarodziejskiego kapelusza. Widać to reguła, że każdej z gwiazd nie ominie moment zmierzenia się z repertuarem standardów, który został zinterpretowany już przez najwspanialsze poprzedniczki.

Na niniejszym krążku - "The Cole Porter Mix" - Patricia Barber przedstawiła po swojemu piosenki napisane przez wybitnego twórcę, Cole Portera, nadając wagę każdemu słowu wyśpiewanemu rozmarzonym altem, z lekką dozą dramatyzmu. Jedynie w pełnej zawirowań formie "Miss Ottis Regrets" przypomniała dawne lata.

Akompaniament instrumentalny został wyraźnie zminimalizowany. Zarówno gitarzysta Neal Alger, jak i basista Michael Arnopol oraz perkusiści Eric Montzka lub Nate Smith mieli mało okazji zaznaczenia swej obecności.

Najlepszą ekspozycję zyskał Chris Potter, którego kwieciste solówki na saksofonie niekiedy kontrastowały z nastrojem piosenek, niekiedy zaś splatały zgodnie z głosem Barber.

Do standardów Patricia Barber dodała 3 własne piosenki będące doskonałym świadectwem kontynuacji ambitnej twórczości, pełnej liryki, nastroju, poezji. Ciekawostką jest, że asystentką produkcji jest nasza utalentowana Grażyna Auguścik; mamy więc polski akcent w projekcie wysokiej jakości.


BLUE NOTE/ EMI

Cezary Gumiński
Cezary Gumiński
Dziennikarz muzyczny i krytyk jazzowy, od 1997 r. współpracuje z magazynem AUDIO. Pisał o muzyce również na łamach magazynów "Jazz", "Jazz Forum", "Machina", "Muza" i "Jazz & Classics". Prowadził audycje i był gościem w PR Pr. 2, Kolor, Radiostacja, Radio Jazz. Był zagorzałym propagatorem kwadrofonii i do dziś słucha z czterech kolumn. Muzyka w jego domu rozbrzmiewa nieustannie, również ze szpulowego magnetofonu. Jest bardziej melomanem niż audiofilem. Najbardziej gustuje w fuzjach jazzu, rocka, etno i klasyki.
Zobacz artykuły autora
Inne płyty tego autora
Gatunki muzyki
Podobne brzmienie
logo logo