Słynny perkusista spędził ponad dekadę w kwartecie Pata Metheny’ego, wnosząc do wizerunku grupy nie tylko niezbędną momentami muskularność, ale i wpływając na kształt jej brzmienia. Paul Wertico to niezwykle inteligentny i elastyczny perkusista, który ponadto ma melodyczny zmysł kompozycyjny. Nic więc dziwnego, że założył własną grupę, dla której komponuje utwory o bardzo zróżnicowanej formie.
Płyty tria nie ukazują się regularnie. Stałym partnerem PaulA Wertico jest zacny gitarzysta John Moulder, który nie preferuje wypracowanego brzmienia, a świetnie potrafi dostosować się do faktury i nastroju utworu. Skład uzupełnia basista i organista Brian Peters. Muzycy są wspaniale zintegrowani, współtworzą kompozycje i prowadzą zespołowe improwizacje. Repertuar zdominowały tajemnicze ballady, zwolna kroczące bluesy, sentymentalne miniaturki utrzymane w stylu zbliżonym (ale jedynie zbliżonym!) do Billa Frisella, gdzie bardziej niż dynamizm liczy się subtelność. Ożywiają nastrój introdukcje i solówki na perkusji, lecz nigdy nie są one natarczywe i nie stanowią przykładu popisów technicznych. Jak to często bywa w przypadku audiofilskich produkcji firmy Naim, nagrań dokonał umiejętnie w kościelnej akustyce Ken Christianson.
Naim / Decibel
