Niewiele zespołów może poszczycić się tak długim stażem jak amerykański kwartet Yellowjackets. Założony w 1981 r. przechodził zmiany kadrowe. Wydany w 2008 r. album "Lifecycle" został nagrany w składzie: na saksofonach Bob Mintzer, na instrumentach klawiszowych Russell Ferrante, na basie Jimmy Haslip, na perkusji Marcus Baylor.
Teraz Haslipa ma zastąpić Felix Pastorius, a Baylora Will Kennedy. Omawiany album nie był wcześniej dostępny w Polsce, a posiadacze odtwarzaczy SACD mogą się zaopatrzyć w dobrze zrealizowaną płytę z dźwiękiem multichannel. "Lifecycle" było nominowane do nagród Grammy w dwóch kategoriach: album jazzu współczesnego i kompozycji za nastrojową "Claire's Closet" Russella Ferrante. Bob Mintzer gra tu świetną solówkę na klarnecie basowym, a ciekawostką jest gościnny udział gitarzysty Mike’a Sterna.
To pierwszy od 1994 r. album z gitarą, ryzykowny, bo w gronie wirtuozów znalazł się jeszcze jeden mistrz improwizacji. Stern bryluje w szybkich utworach, jak np. w "I Wonder", prześcigając się z Mintzerem. Siłą Os, bo tak trzeba przetłumaczyć ich nazwę, są melodyjne kompozycje i różnorodne aranżacje. Ten album dowodzi, że fusion nie przebrzmiało, a Yellowjackets nadal słucham z przyjemnością.
Marek Dusza
Heads-Up/Dream Music