Podobno pasją Ludwiga van Beethovena było improwizowanie skomponowanych utworów, aby w ten sposób udoskonalać je aż do uzyskania ostatecznej formy. Stąd prosta odpowiedź na pytanie, dlaczego spuścizna genialnego kompozytora na kameralne i wielkie składy tak łatwo daje się transponować na jazzowy język.
Dieter Ilg, który kiedyś był bardziej związany z nurtem progresywnych poszukiwań, na ostatnich kilku albumach prezentuje jazzowe interpretacje muzyki klasycznej. Towarzyszą temu wrażliwemu i wyposażonemu w imponujący warsztat kontrabasiście: pianista Reiner Bohm i perkusista Patrice Heral. Grupa osiągnęła doskonały stopień zintegrowania działań, porównywalny z wzorcowym triem Keitha Jarretta.
Szczególnie ujmująca jest gra Bohma, pełna chromatycznych akordów, a zarazem pełna przestrzeni i subtelnego wyciszenia. Bardziej dynamiczne wydają się być w rejestrze basowym energetyczne popisy Dietera Ilga, który po mistrzowsku potrafi wyciągnąć z Beethovenowskich kompozycji cały dramatyzm i piękno. Heral koncentruje się bardziej na asymetrycznym akcentowaniu przebiegów rytmicznych i rzadko kiedy podkreśla kreskę taktową. Nadaje to popisom tria wspaniałą elastyczność i lekkość.
Cezary Gumiński
ACT/GIGI