Tytułowe improludia są połączeniem świata klasyki i jazzu. To synteza improwizacji z preludiami, miniaturowymi melodiami rozwijanymi przez pianistę. To szósty z kolei album i pierwszy solowy Piotra Wyleżoła.
Nagrania dokonane w futurystycznym Studiu Alvernia wydała słowacka wytwórnia Hevhetia. Nasz pianista zaczynał karierę jazzmana w zespołach Janusza Muniaka, Jarka Śmietany i Marka Bałaty. Ukończył studia na AM w Katowicach w klasie fortepianu Wojciecha Niedzieli. Ważna okazała się współpraca z brytyjskim skrzypkiem Nigelem Kennedym, liczne koncerty i nagranie trzech albumów.
W 2009 r. wydał album "Children`s Episode`s", który był nominowany do nagrody Fryderyka. Po fascynującym duecie ze Sławomirem Jaskułke "DuoDram" Piotr Wyleżoł prezentuje swoje najbardziej intymne, solowe nagrania. - Miniatury te odnoszą się w swym nastroju i melodyce do tradycji muzyki polskiej, mają wyczuwalny słowiański charakter - mówi pianista. Słuchanie tego albumu porównałbym do spływu Dunajcem.
Słuchacz płynie wraz z muzyką, z zaciekawieniem rozgląda się i przygląda nutom, wsłuchuje w myśli pianisty, ma czas, by przyjrzeć się pięknym krajobrazom, które podpowiada akordami wyobraźnia twórcy. Podziwiam erudycję Piotra Wyleżoła, który z rozmachem buduje dramaturgię albumu. Warto też przyjrzeć się szczegółom, wniknąć w strukturę harmonii, zachwycić się brzmieniem akordów. "Improludes" to przygoda z wyrafinowana pianistyką.
Marek Dusza
HEVHETIA/GIGI