Grubo ponad trzy dekady cieszy ucho fanów smooth jazzu, a jeśli chodzi o technikę gry, jest niezaprzeczalnym wirtuozem.
Czy to, co proponuje Kenny G na swych płytach, jest jazzem, czy tylko jazzującym popem, wypada na korzyść pierwszej tezy, bo jest to muzyka improwizowana. Natomiast saksofonista tak prowadzi linie improwizacji, aby były wyłącznie miłe dla ucha, a emocje utrzymywały się na stałym poziomie i wtedy dotykamy istoty popu.
Po nagraniu dwudziestu albumów autorskich z dominującą rolą rozśpiewanego saksofonu sopranowego pomysły zaczęły się powtarzać i trzeba było szukać nowych inspiracji, nowych entourage`y. Tak stało się już 3 lata temu, gdy Kenny G nawiązał współpracę z Hindusem Rahulem Sharmą, co dało bardzo ciekawy miks linii rześkiego tonu saksofonu ze śpiewami, instrumentacją i rytmami rodem z Indii.
Obecnie Kenny G zaprasza nas w podróż po krainie bossa novy. Ze złotego repertuaru przypomniał tylko "Corcovado" i "Girl from Ipanema". Większość zręcznie napisanych utworów powstała we współpracy z Walterem Afanasieffem, który uzupełnił podkład na fortepianie, syntezatorze i zaprogramował perkusjonalia. Dosłodziła atmosferę sekcja smyczkowa. Kto lubi Kennego G, będzie go lubił nadal.
Cezary Gumiński
VERVE/UNIVERSAL