John Scofield stał się ikoną jazzowej gitary, a dzięki intensywnej działalności koncertowej i nagraniowej wyprzedził aktywnością Pata Metheny`ego i zapewne zwycięży w tegorocznych rankingach.
Utworzył gwiazdorski kwartet z saksofonistą Joe Lovano, do którego dołączyli: kontrabasista Larry Grenadier i perkusista Bill Stewart – znani z tria Brada Mehldaua. Po koopercji z triem Medeski Martin & Wood, zespołem bluesowym Gov`t Mule oraz z Philem Leshem z grupy Grateful Dead John, Scofield powrócił do jazzowych korzeni. Takim pamiętamy go z pierwszej połowy lat 90. Tytuł albumu odnosi się literalnie do idei z przeszłości, widzianej dziś przez doświadczonych wirtuozów.
Scofield, Lovano, Stewart i Grenadier nagrali jeden z najlepszych jazzowych albumów tego roku. Taki, którego nie zawahamy się ani przez chwilę zaliczyć do głównego nurtu, który stawia improwizację na pierwszym planie, a kompozycje są tylko pretekstem do szukania najciekawszy kombinacji dźwięków i harmonii.
Utwory Johna Scofielda mają, jak zawsze w przypadku albumów gitarzysty, chwytliwe melodie prowokujące do przedstawienia ich w różnej formie. Ale to brzmienie jego gitary w konfrontacji z iskrzącym saksofonem Lovano i sekcją rytmiczną, której chciałoby się słuchać godzinami, daje przyjemność obcowania z jazzem na najwyższym poziomie. Warto kupić "Past Present" miłośnikowi jazzu w prezencie, będzie zachwycony.
Marek Dusza
IMPULSE/UNIVERSAL